Refleksja co do Impa

Tak sobie siedze i mysle o 4 z rana, ze w Impa fajnie sie gra. Probowalem pare innych gierek tego typu, zadna mnie nie wciagnela jak Imp. Znaczy, dobry jest.

Ale tak sobie mysle dalej, ze moglby byc lepszy. No bo czy ja jestem sam w przekonaniu, ze ta gra by byla 1000x lepsza jakby te cale wbb i czaro wywalic w cholere?

Bo tak to sytuacja jest nieco absurdalna. Wielcy wojowie biegaja po lokacjach napieprzajac mobki z kozikow, albo i z piachy (piacha lepsza, Zip ma racje ). Wyobrazcie to sobie... Glupie.

No i po co? Coby lepiej moc trafiac owe mobki w przyszlosci i wiecej im hp bic. No niby spoko, ale czyz sila i zwinnosc wlasnie nie od tego sa? Po co te glupie umiejetnosci wymuszajace na graczach absurdalne taktyki? Pojac tego nie moge. Kto to w ogole wymislil?!

Pewnie, zeby to zmienic trzeba by bylo zbalansowac wszystkie potworki w Impie, a to kupa roboty. No ale prosze...

A tak poza tym pare innych rzeczy tez by sie przydalo. Ot, bajer taki np: licznik ile nam statow to wytrenowania zostalo w szkolce. Fakt, moge sobie sam policzyc, ale skrypt to raczej szybciej zrobi.

Albo wezmy te zwoje. Ja chyba sobie poszedlem nim to wprowadzili bo nie pamietam, zeby je wczesniej zbieral. Na poczatku myslalem: super sprawa! Ale jak wlazlem w tunel to zwoje sie sypia co krok. Po kiego grzyba dodawac do ekonomii bezwartosciowe itemy?!

Oh ot, tak sobie ponarzekalem.

Ivor, z wbb masz rację częściowo. Ja bym je zostawił, ale zmarginalizował jego znaczenie lub zmienił jego funkcje. Czaro jestw miarę ok- wpływa głównie na udane użycie czaru i w bardzo małym stopniu na unik( co jest głupota, bo co mi da magia do uniknięcia ciosu wręcz Oo - to bym wywalił z czaro)

Zwoje- to taki wkurwiacz i zasyfiacz , że głowa mała. I przez to, że masz szanse na zwój, z automatu mniejsza szansa na walkę na lokacji...

Licznik do szkółki: Świetny pomysł! Na Hedrenis go! Z pozostała siła wprowadzili, więc i z tym nie powinno być kłopotu.

I fakt faktem, że Imp tez mi się bardzo dobrze pyka w niego, mimo takiego upływu czasu.

Jedna rzecz jeszcze, o której nie wspomniałeś. Strasznie spartaczyli uzbrojenie. to dla mnie najgorsza rzecz w tej erze. Kaptury na 12%, to chyba z kamieni robione są, lub Szaty Ucznia...

Akurat z Kapturami i Sztami to ja rozumiem co i jak. One maja byc poniekad dla magow/kaplanow, wiec dlatego mala sila a duze organiczenia.
Ogolnie uzbro mi sie podoba powiem szczerze, ale  przez to, ze mamy wbb, nik tego uzbra nie chce i nie bedzie uzywal. Po co nam w ogole bron, ktora mozna zaklasywikowac jako mid-game? Nikt jej nie uzyje, bo wszyscy klepia wbb. Nik nie uzyje ciezszych pancerzy, bo wszyscy klepia wbb i musza miec duzo zwinnosci i szybkosci. Wbb zabija zroznicowanie buildow. Nie ma sensu isc na archetyp rycerza, co ciacha moze niespiesznie, ale zato jak nalezy a i tankuje dobrze, bo.... bo wbb mus kroic kozikiem. Szkoda po prostu.

Ktos powie, ze w late-game mozna pokombinowac z buildami. Taaaa.... Ponad 2500 dni w krainie i nigdy do tego momentu nie doszedlem. To o czyms swiadczy (znaczy poza tym, ze nubie )

Magowie też potrzebują szybkości, co im owe rzeczy zabierają, więc nie do końca. W pewnym momencie( ale bardzo późnym) już się ciacha brońmi silnymi, ale do max 4 PR. Zbroi ciężkich to wg mnie na żadnym etapie gry się nie opłaca, chyba że chcesz być pogromcą magów, to ok. Dobra postać wymaga niestety wyrzeczeń, i ciachania piącha po gębach potworków, a potem kozikiem. Ja już się przyzwyczaiłem do tego stylu gry przez tyle czasu. Ale nowych może to ostro zniechęcić.

A W lategame naprawdę można kombinować, ale niewielu ma cierpliwość tam dotrwać.  

I wlasnie tu blad tkwi. Nie ma co sie dziwic, ze Imp wymarl jak do ciekawego aspektu tej gry dostep miala garstka nielicznych, podczas gdzy zwykly gracz zmuszony byl do wyrzeczec, ktore do niczego go nie doprowadzily. Czy nie bylo by fajniej gdyby kombinowac mozna bylo od poczatku do konca?
Ale wiem, pomarzyc mozna.

Magiem masz większe pole do popisu. Czaro nie jest takie ważne u niego. Ale walczącym bronią nic nie ugrasz bez wbb.

Zgadzam się, ze to mogło mieć duży wpływ na ubywającą populację Impa. Ivor, gadaj z Enderem. Może posłucha. Ale równie prędko wygrasz w Totka czy co ty tam masz w tej Kanadzie za odpowiednik:P

Ja na tak radykalne zmiany to nawet nie licze. Wyobraz tylko sobie ile by z tym bylo roboty.

A magiem to ja nie ten... w koncu to jest RPG, nie? Nie bede biegal jakims zniewiescialym brudasem

Czaro u maga też ważne- chyba, że chcesz sobie fireballem w mordę przywalić. Wiem z własnego doświadczenia, bo jak kiedyś nie trenowałem, to od pewnego momentu silniejsze czary nie wychodziły.
A to, ze magiem masz większe pole do popisu, to bujda- grałem i magiem i paladynem- drugi 100 razy ciekawszy.
W każdej grze masz takie absurdy. Może nie napieprzanie samym kozikiem czy jeszcze z procą, ale nawałka z potworem, bawienie się z nim, by zdobyć więcej doświadczenia z bronią, uważam nawet za klimatyczne. Chociaż w samej grze upierdliwe.

Atarku- tak. ale nie musisz go farmić do 150 lvla. Trzeba go dużo mniej. Magiem możesz grać na uniki, na wytrzymałe i dłuższe walki, na mocny rozpierdziel i szybkość. Wg mnie ma więcej opcji.

Co do wbb, uważam, że trenowanie powinno przynosić profity w stosunku do tych, co nie biją, ale nie być jedyną drogą do gry.

Cytat :

bo co mi da magia do uniknięcia ciosu wręcz

Teleportacja

Cytat :

Licznik do szkółki: Świetny pomysł! Na Hedrenis go! Z pozostała siła wprowadzili, więc i z tym nie powinno być kłopotu.

Pewnie nie raz ktoś o to Enda prosił, ale możecie spróbować. Obstawiałbym jednak, że szybciej przebije się prośba via chatka albo via Orv, acz wolałbym to pierwsze.

Cytat :

Jedna rzecz jeszcze, o której nie wspomniałeś. Strasznie spartaczyli uzbrojenie. to dla mnie najgorsza rzecz w tej erze. Kaptury na 12%, to chyba z kamieni robione są, lub Szaty Ucznia...

Odwal się ;* Muszą być jakieś wady tego uzbrojenia, bo tak zawsze wszyscy w tym latali ze względu na małe wymogi siły. Także to nie było uzbro dla magów

Odnośnie zwojów - ich zaletą jest to, że nie trzeba bulić cennego złota na nie. Kowal niestety musi. Ale mogłyby być dodatkowym dropem z potworów, a nie zamiast nich. Jednak z drugiej strony... wszyscy się z tym borykają, nie tylko wy, także wszyscy mają mniejszą szansę na potwora na lokacji. Można to nawet uznać za urozmaicenie gry

Propozycji na uzdrowienie monotonnej gry padało już mnóstwo. I to wszystko będzie chyba musiało poczekać na nowego impa. Postaram się wówczas Enda przekonać do drzewka rozwoju z bardziej rozbudowanymi skillami. W obecnym impie próbowałem przeforsować zniesienie uzależnienia znajomości zwojów od klasy, bo to debalansuje grę. Ale za dużo było we staffie i radzie impa classfagów typu Orgrael i Kara ;P Próbowałem też znieść "podział" na klasy walczące i tworzące - tak, by tworzenie dawało jakieś bonusy w walce, typu lepsze bonusy z wykutego samodzielnie uzbrojenia, albo zniesienie "czkawki" eliksiru (czyli PRów pochłanianych w następnej turze po wypiciu). Z przyjemnością gram alchemikiem, ale nie podoba mi się to, że właściwie jestem wyłączony z walk PvP, bo nie mam szans.

Teraz mam zamiar przygotować Endowi parę nowych planów dla kowala, żeby uzupełnić braki (na przykład brak wysokopoziomowej zbroi z defem od trutki - odpowiednika błękitnej i szkarłatnej karaceny). Czy moglibyście sprawdzić, czy GDZIEKOLWIEK (uzbro z lokacji, czary, spece potworów) pojawia się coś takiego, jak żywioł eteru? Bo Mef zapowiadał, że go wprowadzi, ale nie pamiętam, czy to zrobił. A jeśli zrobił, to też trzeba uzupełnić o to uzbrojenie kowalskie.

Gdzies ten eter widzialem Orv! Ale gdzie, to nie pamietam...

Co do zwojow to masz polowicznie racje. Sam pomysl moim zdaniem w deche, wiecej dropow, wiecej itemow do handlowania, git! Tylko sek w tym, ze te zwoje duzo za czesto spadaja. A co za tym idzie, nikt nimi nie handluje, bo popularniejsze sa niz papier toaletowy i nadaja sie do tego samego. Gdyby zas byly rzadkie, no to wtedy tak. Nawet by bylo fajnie jakby rzemkowe plany tez dropily wtedy.
Wiesz o co mi chodzi? Zeby dropniecie zwoja bylo czyms ekscytujacym! A tak nawet nie patrze co zbieram.

Co do klas to ja tam je tez lubie. I walczace rzemki by byly dziwne... chyba... no wiesz, moze Barbarzynca mogl by umiec klecic itemy z reagentow jako swoje "Plemienne Rzemioslo" czy cos w tym stylu. Jakby tak zlikwidowac rzemka a crafting rozbic po innych klasach moglo by byc ciekawie.


Ale jako rzekles, nic przed nowym impem sie raczej nie stanie.

Cytat :

Wiesz o co mi chodzi? Zeby dropniecie zwoja bylo czyms ekscytujacym! A tak nawet nie patrze co zbieram.

Wiem o co chodzi, też bym tak chciał ;p

Cytat :

Jakby tak zlikwidowac rzemka a crafting rozbic po innych klasach moglo by byc ciekawie.

Mniej więcej o to mi chodziło, choć niekoniecznie przez likwidację rzemka. Wówczas ludzie by po prostu brali inną klasę, a nadal wyłącznie kuli. Chodzi mi o to, żeby takie ścisłe specjalizacje nie były tak bardzo opłacalne, bo to utrudnia granie ludziom bez klanu i małym klanom.

Fajnie jakby rzemek miał jakąś specjalną umiejętność- dużo większe dropy reagentów na przykład, czy mógłby znajdywać minerały na lokacjach. Jakby tak umiejętności złotnictwa i metalurgii zastępowały walkę bronią (w końcu macha tym młotkiem, nie? xD), a alchemii coś w rodzaju czaro
, to mógłby pogodzić bicie z kuciem. Trzeba by tylko wpływ charyzmy na kucie ograniczyć.

Już, już, zagalopowałem się. Pomysły pomysłami, ale ze spełnieniem trochę ciężej.

W najnowszym projekcie miało być tak, że każdy specjalista (kowal - broń i artefakty, płatnerz - uzbrojenie obronne i alchemik - eliksiry, bomby) miał poza charyzmą używać jednej z pozostałych statystyk (zdaje się, że siła, szybkość i inteligencja miały to być), także z czymś takim już by było łatwiej prowadzić postać walcząco-kującą.

Atar - w ostatnich erach wprowadzono drop minerałów i drewna z potworów. Ja byłbym za tym, żeby platynę, srebro, złoto i ametyst "zrównać", skoro i tak na targu jako waluty można użyć wszystkiego. Ich wartość zależałaby wówczas od wewnętrznego rynku.

No to nieglupi pomysl. Choc Artefakty by bylo fajnie dac Bardom pod "Legendarna Sztuke" i dodac wymogi charyzmy. Ze niby runiczne itp

Zalatwy sobie paru frajerow niewolnikow co umieja kodzic i zrobimy gre lepsza niz Imp

Problem z frajerami, którzy umieją kodzić, jest taki, że to zadufane w sobie dupki, które wszystko wiedzą lepiej. Ktoś, kto umie programować, zazwyczaj uważa się za omnibusa i zaczyna być kreatywny, co wychodzi mu tak... jak to widać po impie ;P Musielibyśmy im płacić, żeby móc na nich krzyczeć i wymagać zrobienia czegoś tak, jak chcemy

Daltego mialem na mysli frajerow-niewolnikow. I placic nie trzeba a jak sie zbuntuja to na galery